FEDERICO
Siedzę właśnie i jem śniadanie, a Leon namawia mnie żebym wyznał miłość Zuzi
-Człowieku, daj mi spokój-jęknąłem
-Nie. A wiesz dlaczego? Bo musisz wyznać miłość pannie Zuzannie!-szturchnął mnie
-Leon, brałeś coś?-uniosłem brew
-Nie-zaśmiał się, a ja westchnąłem i wstałem, po czym poszedłem do pokoju. Leon poszedł za mną, ale wszedł do pokoju dziewczyn, a one wszystkie oprócz Violetty były w galerii. Co tam się będzie działo! Zaśmiałem się i nacisnąłem klamkę naszego pokoju. I co? Zamknięte, a ja nie mam klucza
-Oooo.. Aaaa... Maaaxiiii...-usłyszałem głos Naty. No i się chłopak doczekał... Usiadłem pod ścianą i czekałem, aż ktoś skończy. Wróciły dziewczyny wraz ze swoimi chłopakami, a gdy wytłumaczyłem co się dzieje, to wszyscy poszli. No wszyscy oprócz Zuzi, a Fran i Diego poszli z nimi do jakiegoś kina. Obok mnie usiadła Zuza
-Zaniosę zakupy...-stwierdziła, chwyciła torby i zapukała do pokoju dziewczyn
-Leon, Viola, sorry że wam przerywam, ale muszę zanieść zakupy!-po chwili w drzwiach ukazała się Violetta w satynowym szlafroku, a za nią w łóżku zauważyłem przykrytego Leona. Zuzia włożyła zakupy do pokoju-Jeszcze raz was przepraszam i uważajcie, bo nie chcę zostać ciocią. A i Violka, posprzątaj po tym...-zaśmiała się i zamknęła drzwi-Zrobione-uśmiechnęła się tym swoim zabójczym uśmiechem i usiadła z powrotem obok mnie
-To może zamiast tu sterczeć gdzieś pójdziemy?-spytałem
-Nooo... Okej-odparła się i wstała. Wybraliśmy kawiarnię. Usiedliśmy przy stoliku i zamówiliśmy kawę i ciastko
-Nie uważasz, że trzeba spiknąć Fran i Diego?-zacząłem
-No trzeba, trzeba-zaśmiała się-Jakiś plan?
-No niestety nie-westchnąłem
-Dobra ta kawa-zmieniła temat Zuzia
-No, rzeczywiście...
LODOVICA
Wracaliśmy sobie spokojnie z kina i zauważyliśmy w kawiarni Zuzię i Federico!
-Ej, patrzcie!-krzyknęłam i wskazałam w wcześniej wymienione miejsce
-Ty! Zuzia i Fede!-zdziwiła się Camila
-Wy myślicie, że między nimi coś ten?-zapytał się Adamo
-No nie wiem, na to wygląda...-zaśmiał się Diego
-Dobra, to im nie przeszkadzamy!-parsknął Broduey. No i poszliśmy do hotelu. Może któraś para łaskawie skończyła.
ZUZIA
Godzinę później wróciliśmy. Wszyscy skończyli. Usiadłam na łóżku
-No i co? Jak było?-spytała się mnie Cami
-Ale co?-zrobiłam zdziwioną minę
-NO Z FEDERICO!-walnęła face palma Fran
-Nie wiem o co wam chodzi!
-Matko boska, jak to, przecież byłaś z nim dzisiaj w kawiarni!-pokręciła głową Lodo
-Po pierwsze: cz wy mnie śledzicie? Po drugie: Byłam tam z nim, bo Naty i Violka są tak niewyżyte seksualnie, że nie wytrzymają tygodnia!-parsknęłam
-To Violetta jest seksoholiczką, ja miałam pierwszy raz!-broniła się, a ja tylko pokiwałam głową
-Dziewczyny, jutro idziemy na shopping w całości i nie ma wymówek typu "SEKS"-zaśmiałam się...
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
No ale ja wiem że nudny i nic się nie dzieje, ale jestem chora i umieram :'( No może nie jest tak źle, ale czuje się jak mokra szmatka :( I mi jeszcze gorzej rozdziały wychodzą :/ Do następnego
Zuzia<3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz